czwartek, 29 grudnia 2011

#54 Nowa Fantastyka 01/2012 - omówienie numeru

Już od wczoraj w sklepach możecie znaleźć styczniowy numer magazynu Nowa Fantastyka. Ja spotkałam się z nim po raz pierwszy i zostałam mile zaskoczona. Na tyle, że w nowym, 2012 roku, postaram się robić to regularnie. A dlaczego uważam, że warto? 

Miesięcznik zwrócony jest w stronę ogólnie pojętej grupy miłośników fantastyki. To znaczy, że zarówno fan typowego fantasy, jak i paranormal romance, a nawet science-fiction znajdzie w nim coś dla siebie. Za cenę 10 złotych dostaniemy solidną dawkę opowiadań, ciekawe artykuły i masę inspiracji książkowych, ale nie tylko. Może zacznijmy od początku...

Tematem numeru jest "Fantastyka młodnieje", czyli przegląd Marcina Zwierzchowskiego przez tzw. nurt "young adult", który to tekst spodobał mi się najbardziej. Na szczęście jeszcze zaliczam się do grupy "dorosłych nastolatków", więc większość wymienionych przez redaktora książek znam i lubię, a pozostałe bardzo chętnie przeczytam. Zwierzchowski zebrał tu naprawdę sporo książek młodzieżowych: od serii "Igrzyska Śmierci", przez "Gone: Zniknęli", po cykl "Felix, Net i Nika". Na deser: podsumowanie przyszłych ekranizacji wybranych książek. Wierzcie mi, będzie się działo.

Dla fanów "Kronik Wardstone" gratką jest wywiad z ich autorem - Josephem Delaneyem. Mnie zbytnio nie zaciekawił, ale też żadnej części serii nie czytałam. Za to artykuł "Para buch, koła w ruch" to przegląd ostatniej filmowej manii na bardzo efektowny steampunk. Poza tym, biografia i omówienie twórczości pisarza Macieja Wierzbińskiego. Przyznam, że zetknęłam się z tym nazwiskiem chyba po raz pierwszy i w artykule brakowało mi przyjemnego podsumowania, na które można by było rzucić okiem przed lekturą.

Sednem numeru są opowiadania. Tym razem pokusili się o nie autorzy: Rafał Kosik ("Felix, Net i Nika oraz wędrujące samogłoski"), Filip Haka ("Krypta Dnia Sądu Ostatecznego") oraz Joseph Delaney ("Opowieść Stracharza" i "Wiedźma zabójczyni") i Robert Reed ("Eliminacja"). Przyznam, że najbardziej podobał mi się tekst tego pierwszego. Choć czytałam wszystkie jego poważne książki, z serią "Felix, Net i Nika" nie miałam do tej pory do czynienia. Nie przeszkodziło mi to w odbiorze, a wręcz zachęciło do przeczytania w końcu całego cyklu, który zapowiada się naprawdę ciekawie. Autor ma świetne pomysły, a jego sposób pisania bardzo mi się podoba.

Numer 01/2012 kusi nas okładką z gry Star Wars: The Old Republic, której premiera była niedawno, a w środku możemy przeczytać wrażenia z jej beta testów. Miałam przyjemność również wziąć w nich udział i polecam fanom uniwersum Gwiezdnych Wojen oraz tym, którym World of Warcraft się już przejadł (bądź wystraszyły ich pandy). Nie brakuje również  recenzji książek, seriali, filmów, a nawet... komiksów. Nie jest tego wiele, ale potrafią skutecznie do nich zachęcić (choć częściej odstraszyć... jakaś plaga?). Na koniec polecam również felietony sławnych pisarzy (Ćwiek, Kosik, Sullivan, Watts i Orbitowski), którzy wypowiadają się na różne tematy, od kreacji bohatera uniwersalnego, przez rady dla piszących, po ideę wieloświata i alternatywne podejścia do dyskusji.

Jak już wspominałam na początku, była to moja pierwsza styczność z tym miesięcznikiem. Mam nadzieję, że nie ostatnia. Wiele rzeczy w tym numerze mnie zaciekawiło i myślę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Może uda mi się w końcu przezwyciężyć moją niechęć do opowiadań, kto wie :)

2 komentarze:

  1. Ja również nigdy nie miałam do czynienia z tym miesięcznikiem, ale chętnie go zdobędę ; ) Poszukam w empiku, obym znalazła : D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Jest mowa nawet o GONE, a więc chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń