Grudzień dobiega końca, a tym samym także rok 2012. Zanim przejdę do ogólniejszych statystyk, podsumujmy ostatni miesiąc :)
Przeczytałam 5 książek, o łącznej liczbie 1613 stron, co daje ~54 stron/dzień. Trzy z tych książek już zrecenzowałam, tylko czekam na korektę na portalu, a pozostałe dwie się usilnie piszą.
1. Saladin Ahmed, "Tron Półksiężyca" - 6/10
2. Chris Culver, "Opactwo" - 7/10
3. Nancy Kress, "Gwiazda prawdopodobieństwa" - 9/10
4. Ken McClure, "Uzdrowiciel" - 5/10
5. L.J.McDonald, "Walka Sylfa" - 4/10
Pojawiło się parę recenzji książek z listopada ("Zawładnięci" i "Tam i z powrotem"), rozstrzygnęłam konkurs na 33 333 odsłonę oraz omówiłam Nową Fantastykę 12/2012, a nowe nabytki mogliście podziwiać w zaległym stosiku.
Na styczeń staram się za wiele nie planować, bo 10 stycznia mam egzamin inżynierski, do którego raczej czytać nic nie będę - poza zagadnieniami. Za to po tej dacie - 20 dni wolności!
***
Rok 2012 był niezbyt udany pod względem ilości przeczytanych książek, bo mam za sobą zaledwie 48 pozycji. Cieszę się, że udało mi się większość zrecenzować, nawet jeśli niektóre recenzje jeszcze sobie wiszą i nie doczekały się publikacji. Poza książkami, czytałam i pisałam omówienia Nowej Fantastyki, grałam w gry, których recenzje umieściłam na dedykowanych serwisach, a także oglądałam mnóstwo seriali i filmów (z czego zrecenzowałam 2 tytuły, ale chyba pokuszę się jeszcze o recenzję "Hobbita", który jest świetny). Przy okazji, skończyłam semestr 6 i 7 studiów inżynierskich informatyki i teraz przede mną już tylko formalność, czyli egzamin, zanim będziecie mogli do mnie mówić "pani inżynier" :D.
Może przejdźmy do liczb ;):
Przez cały rok przybyło mi 24889 wyświetleń, co w porównaniu do poprzedniego (od rozpoczęcia działalności bloga, czyli od kwietnia 2011) dało 255% wzrost oglądalności. Obserwuje mnie już was 246 (dzięki!), napisaliście łącznie 1961 komentarzy. z czego 1483 w tym roku.
Przez dwanaście miesięcy opublikowałam 88 postów, co daje średnią 7,33 postów/miesiąc.
Nawiązałam współpracę z dwoma wydawnictwami (Almaz i Paperback) i dwoma portalami - Audeo i Secretum.
***
Najlepsze książki roku
Fragment recenzji:
"Już oficjalnie mogę to stwierdzić – znalazłam swoją „perełkę” w serii „(Najprawdopodobniej) najlepsze książki na świecie”. Nie sądziłam, że nastąpi to tak szybko, ale powieść „Nieśmiertelność zabije nas wszystkich” to kawał świetnej literatury, który ma w sobie wszystko to, co uwielbiam, a nawet jeszcze więcej. Wszystkim zainteresowanym polecam lekturę tej książki z całego serca. Zresztą, tym niezainteresowanym też. Naprawdę warto." Więcej
Do tej pory wspominam ją bardzo miło i chętnie przeczytałabym jeszcze raz.
"Gra Endera", Orson Scott Card (audiobook)
Fragment recenzji:
"Gra Endera" to książka, którą Orson Scott Card podbił serca czytelników fantastyki, a w szczególności science fiction, na całym świecie. Spokojnie można zaliczyć ją do klasyki gatunku, a zarazem literatury bardzo wciągającej i emocjonującej. Nie jest to czysta fantastyka naukowa - dużo tu wnikliwej psychologii w odniesieniu do jednostki, ale także społeczeństwa jako całości. Książkę czytałam już jakiś czas temu i dzięki portalowi Audeo nadarzyła się świetna okazja, by przypomnieć sobie tę epicką historię. Szczególnie, że 1 listopada 2013 roku planowana jest premiera filmu na jej podstawie." Więcej
Kolejna lektura książki nie zmieniła niczego w jej odbiorze, a może nawet głos Rocha Siemianowskiego dodał jej efektowności.
"Player one", Ernest Cline
Fragment recenzji:
"Ernest Cline stworzył przyszłość, w której świat nie jest przyjaznym miejscem, a ludzie uciekają do wirtualnej rzeczywistości, pełnej nieograniczonych możliwości. Wraz z Wadem przeżyjemy niezapomnianą przygodę będąc równocześnie w dwóch miejscach i czasach na raz – na Ziemi i w Oasis, w 2044 roku i w latach 80. Tytuł „najlepszej powieści science fiction 2011” jak najbardziej należy się tej powieści i po prostu trzeba ją poznać!" Więcej
Chociaż to nie książka dla wszystkich, dla mnie była świetna - szybka akcja, motyw gier komputerowych i świetne pomysły autora.
***
Najgorsze książki roku
W tej kategorii wyróżnienie otrzymuje tylko jedna:
Fragment recenzji:
"Ciężko stwierdzić, do jakiego gatunku przynależy ta powieść. Nota z tyłu okładki opisuje ją jako fantastykę, co jest zupełną nieprawdą. Mamy tu do czynienia z awanturniczą powieścią historyczną z elementami romansu. Powiązanie barwnie opisanych potyczek z irracjonalną pogonią za uczuciem nie zadowoli w pełni ani kobiet, ani mężczyzn. Jeśli dodatkowo liczycie na wspomnianych w opisie książki „polskich szlachciców” to kolejne rozczarowanie gotowe – jedynie parę razy pojawia się generał Leszczyński, którego arogancja i brak poszanowania dla zasad nie wystawiają Polakom zbyt dobrej opinii." Więcej
***
Rozczarowania roku
Fragment recenzji:
"Na niespełna trzystu stronach Magdalena Kozak podjęła się bardzo ambitnego zadania – tchnięcia odrobiny świeżości w oklepany temat. Tylko poniekąd jest to próba udana, gdyż zarówno fabuła, jak i bohaterowie są po części świetni, a momentami wieje nudą. Może lepszym pomysłem byłoby zupełna wariacja i rozwinięcie bajki w coś więcej, porzucenie szablonów i uwolnienie wyobraźni. Ta pozycja to ciekawostka, której znajomość nie zaszkodzi, a nawet zapewni parę chwil rozrywki. Na dłuższą metę jednak koncepcja alternatywnej wersji księżniczki w wieży nie wypaliła do końca." Więcej
Książkę czyta się w miarę szybko, a Pasia jest cudowna, ale... mogło być o wiele lepiej.
"Saga", Conor Kostick"
Fragment recenzji:
"Widoczna jest tutaj przewidywalność fabuły, a także jej powtarzalność względem "Epica". Mamy grupkę przyjaciół, która nie godzi się na jawnie niesprawiedliwy system władzy, więc buntuje i zyskuje poparcie społeczeństwa. Pomaga im ktoś, kto był bliski rządzącym, ale teraz chce zemsty. Brzmi znajomo? Dla mnie nawet za bardzo. Nie zmienia to jednak faktu, że książkę czyta się szybko i przyjemnie, chociaż bez wypieków na twarzy. Miejmy nadzieję, że trzeci tom trylogii będzie zbudowany na innym schemacie, a wtedy jego lektura przyniesie więcej wrażeń." Więcej
Nie jest to książka zła, ale całkowicie schematyczna, powtarzająca swoją poprzedniczkę.
Seria "Powrót do domu", Orson Scott Card
Pojedyncze książki oceniałam bardzo wysoko, mając ciągle nadzieję, że Card pójdzie w inną stronę niż to się stało. Wrażenie niedosytu i niewykorzystanego pomysłu zniszczyło mi moje postrzeganie całości serii... Recenzje wszystkich części
***
Godne uwagi
I ostatnia kategoria książek nie genialnych, ale stanowczo godnych uwagi.
Seria "Prawdopodobieństwo", Nancy Kress
"Powieść Nancy Kress to głównie studium zderzenia dwóch społeczeństw wraz ze wszystkimi tego skutkami. Nie zabrakło tu również elementów space opery, chociaż bez epickich bitew. Akcja szybko mknie do przodu, ale ani bohaterowie, ani aspekty naukowe nie zostały potraktowane po macoszemu. To przede wszystkim książka dla miłośników science-fiction, spodoba się zarówno fanom prozy Arthura C. Clarke’a, jak i Stanisława Lema. Ja po kolejne części z pewnością sięgnę, gdyż (Wszech)Świat wymyślony przez autorkę daje do myślenia, a zarazem zapewnia niebanalną rozrywkę." Więcej
Seria, której wydania pokusiło się wydawnictwo Almaz - i bardzo słusznie! Kolejny tom, "Gwiazda prawdopodobieństwa" już za mną i mogę stwierdzić, że jest nawet lepszy od poprzedniczki.
"Trzeci brzeg Styksu", Krzysztof Beśka
Fragment recenzji:
"Zupełnie inne realia, wspaniała intryga oraz wielowymiarowe postacie składają się na polski kryminał idealny. Niewiele brakuje mu do tych pisanych przez Szwedów, czy Norwegów, ale odróżnia go specyficzny klimat i styl pisania. Powieść czyta się szybko, a po przewróceniu ostatniej strony zostaje niedosyt. Na szczęście, autor pracuje już nad drugą częścią serii, która będzie nosiła tytuł "Pozdrowienia z Londynu". Poczekamy na nią co najmniej do grudnia, ale jest to oczekiwanie pełne nadziei i ciekawości, czym tym razem zaskoczy nas Krzysztof Beśka." Więcej
Świetny polski kryminał, jeden z nielicznych, które mi się spodobały w tym roku.
***
Jak widać, w tym roku (zresztą jak zawsze) czytałam głównie fantastykę, chociaż nie pogardzę dobrym kryminałem. Większość to autorzy zagraniczni, chociaż staram się odważniej sięgać po naszych rodzimych, mimo tak częstych rozczarowań.
36 pozycji fantastycznych (w tym:13 science-fiction)
9 kryminałów
1 pozycję o grach komputerowych
1 romans
Chociaż wyniki te nie są świetne, ja jestem zadowolona. W przyszłym roku postaram się czytać odrobinę więcej, żeby osiągnąć przynajmniej te 52 książki w roku. Cieszę się także, że odwiedzacie mojego bloga i komentujecie, za co bardzo dziękuję. Bez czytelników prowadzenie go nie miałoby sensu. Życzę i Wam i sobie jeszcze lepszego czytelniczo przyszłego roku i wielu sukcesów zarówno w życiu osobistym jak i na Waszych blogach.
Gratuluję wyników. Mam nadzieję, że Player One będę mógł zamieścić w swoim podsumowaniu 2013
OdpowiedzUsuńBardzo ładne wyniki, szczególnie biorąc pod uwagę, że kończysz studia i czeka Cie egzamin. Już teraz życzę powodzenia :) Wiem co to znaczy, bo w czerwcu broniłam pracy magisterskiej. Ja podsumowania nie robię bo nie mam się czym chwalić, ale z chęcią czytam takie wpisy na innych blogach :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Doskonałe wyniki! Cieszę się, że "Nieśmiertelność zabije nas wszystkich" mam w planach skoro jest tak dobra.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nadchodzącym roku!
Ja również nie przeczytałam wiele więcej książek w 2012, bo tylko 53, ale nie liczy się przecież ilość , ale jakość. Ekranizacja "Hobbita" jeszcze przede mną, ale nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje! Mam w domu 2 inżynierów i magistrów informatyki :)
Gratulacje dobrych wyników i powodzenia w 2013 roku :)
Powodzenia na egzaminie! :)
OdpowiedzUsuń"Grę Endera" również wspominam jako jedną z lepszych książek przeczytanych w tym roku, a dodatkowo także miłe zaskoczenie, bo nie spodziewałam się tak dobrej lektury. Szkoda, że "Powrót do domu" rozczarowuje, bo już miałam chrapkę na tę serię...
Gratuluje dobrych statystyk czytelniczych. Powodzenia na egzaminie i przy okazji wszystkiego dobrego w nadchodzącym Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńOoo, muszę przeczytać ten Player One w końcu :) Super wyniki, oby kolejny rok był rownie udany :)
OdpowiedzUsuńGratulacje wyników i życzę żeby w 2013 było jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńNiezłe wyniki! Gratuluję! "Nieśmiertelność zabije nas wszystkich" muszę nadrobić jak najszybciej, gdyż coraz bardziej mnie do niej ciągnie i już długo nie wytrzymam ;) Także dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję przyszłego tytułu, pani magister ;D Ja mam egzamin 11 stycznia i później też luz, ale do zakończenia edukacji zostało mi jeszcze kilka sesji/semestrów ;) Także życzę powodzenia, chociaż wiadome jest, że zdasz ;) Innej opcji nie ma! :D
No i dziękuję za życzenia! Tobie również życzę samych sukcesów w przyszłym roku oraz wielu ciekawych książek i czasu na ich czytanie :)
Niesamowita statystyka! Gratuluję i zazdroszczę ;-) Życzę Ci dużo szczęścia w przyszłym roku!
OdpowiedzUsuńTrzymam więc kciuki za Panią Inżynier ;)
OdpowiedzUsuńEgzaminu zdanego na 5 oraz samych sukcesów w 2013 !
P.S.: Dla mnie wynik jest bardzo dobry - studia (sesja, zaliczenia i inne zmory) czasem pozbawiają człowieka energii :D
Gratuluję podsumowania i życzę Ci, aby nadchodzący rok przyniósł Ci wiele sukcesów :)
OdpowiedzUsuńPoza tym chciałabym Ci życzyć szampańskiej zabawy w noc sylwestrową :)
pozdrawiam!
Gratuluję, pozostaje tylko życzyć jeszcze większych sukcesów, a szczególnie pomyślnej obrony :)
OdpowiedzUsuńŁadniutko :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję Hobbita, mnie też się bardzo podobał :D
Prawie nic z najlepszych/najgorszych nie czytałem, więc ciężko mi się ustosunkować do typów. do swojego podsumowania jeszcze się nie zabrałem - na razie wiem jedynie, że przeczytałem 79 książek, co jest wynikiem nieco lepszym niż w zeszłym roku.
OdpowiedzUsuńSam się muszę w końcu zmobilizować i machnąć pierwsze podsumowanie roku... Dobrze, że mam wszystko zanotowane w odpowiednim miejscu. :)
OdpowiedzUsuńPowtarzam się, ale ciesz się, że nie czytałaś "Diablo 3", nie skończyłoby się wtedy na jednej najgorszej. ;p
OdpowiedzUsuńCo do Magary'ego, pełna zgoda. Sam go akurat nie zamieściłem w swoim podsumowaniu, ale faktycznie, był bardzo dobry. Jestem bardzo ciekawy jak potoczy się dalej jego pisarska kariera. Bo to zdaje się, był debiutant?
Tak, debiutant. Też mnie bardzo to ciekawi, bo potencjał naprawdę ogromny.
UsuńA po Diablo świadomie nie sięgałam, wiem jak to jest z książkami opartymi na grach :P
Gratuluję wyników :D
OdpowiedzUsuń