I nastało XXX-lecie! Jubileuszowy numer "Nowej Fantastyki" to przede wszystkim wspominkowe artykuły i stojące na bardzo równym, wysokim poziomie opowiadania.
Jakub Winiarski rozpoczyna numer od wstępniaka o równoległych wszechświatach, czyli temacie fascynującym, ale niemającym nic wspólnego ze świętem obchodzonym przez gazetę. Jerzy Rzymowski w zapowiedziach podsumowując przeszłość, patrzy w przyszłość, czyli na "Cyrk nocy", film "Looper" i komiks "Kłamca: Viva l'arte". Do tego ostatniego wracamy jeszcze w ciekawej dwustronnej kolorowej reklamie. Gdybym lubiła czytać komiksy, jak najbardziej by mnie zachęciła.
Kontynuując temat felietonów, Rafał Kosik, w "Rzeczywistość to za mało" rozwodzi się nad polską fantastyką i swoimi początkami jako pisarza - debiutował opowiadaniem "Pokoje przechodnie" właśnie w Nowej Fantastyce. Peter Watts w "Niegodnych zakończeniach" pomstuje na twórców, którzy potrafią koncertowo zepsuć zwieńczenie serialu. Jako przykład wysuwa tu "Battlestar Galacticę", serial, który zabiły filozoficzno-religijne rozważania. Na koniec, jak zwykle, Łukasz Orbitowski i porównanie filmu Carpentera "Rzecz" do opowiadania Wattsa "Rzeczy". Jego podziw dla kunsztu pisarza skłania do jak najszybszego poznania tekstu i przekonania się, czy faktycznie jest aż taki genialny.
Prawie każdy artykuł w numerze to pewien przekrój. A to przez literaturę, a to naukę, komiks, czy ilustracje i rysowników. Wyraźnie odstaje tekst bardzo "na czasie", czyli o ekranizacji książki Rafała Kosika, "Feliks, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa". Joanna Kołakowska w "Skoku na głęboką wodę" przekonuje, że warto się wybrać. Tekst tylko częściowo przekrojowy to "Nauka kontra fantastyka - stan gry" Wawrzyńca Podrzuckiego. Chyba zainspirował się on felietonem Wattsa z wrześniowego wydania, ale rozwinął pomysł i poszedł w zupełnie inną, bardziej naukową. Pokazuje, że postęp technologii, mimo iż pnie się naprzód, jest mniejszy niż wyobrażali sobie fantaści parędziesiąt lat temu.
Jubileuszowa okładka wyraźnie nawiązuje do tej sprzed 30 lat. Matka i córka? |
Obchody 30-lecia "Nowej Fantastyki" to przede wszystkim teksty ludzi związanych z miesięcznikiem od dawna. Tym ciekawszy jest ich punkt widzenia. Michał Cetnarowski w "Socjologicznie, religijnie, historycznie?" wnikliwie i interesująco przedstawia trzy dekady fantastyki w Polsce, poczynając od science fiction, a kończąc na polskim paranormal romance. Maciej Parowski opowiada o początkach miesięcznika i swoich współpracach z rysownikami. Także do komiksu nawiązuje Tomasz Kołodziejczak, znany bardziej ze space opery. W krótkich tekstach, wiążących się ze sobą słowem-kluczem, wspomina swój okres dorastania, fascynację komiksami i "Nową Fantastyką", dochodząc do dorosłości, w której nic się to nie zmieniło.
A teraz sedno numeru, czyli opowiadania. Jak pisałam wyżej, chociaż jest ich wyjątkowo wiele, wszystkie są na bardzo wysokim poziomie, i bardzo miło się je czyta.
"XV Miniatur na XXX-lecie", Grzegorz Janusz - krótkie teksty z różnej tematyki, a każdy z puentą i jeden lepszy od drugiego.
"Jad", Marta Malinowska - postapokaliptyczna wizja prowadzona z perspektywy małej dziewczynki, strasznie bojącej się pająków. Dłuższa wersja mile widziana.
"Śmierć na chorągwi", Zbigniew Wojnarowski - mając w pamięci "Romantyczność", nastawiona byłam dość sceptycznie, ale już pierwsze wersy mnie wciągnęły. Całość na plus, jest ciekawie i klimatycznie.
"Nocna parada duchów", Xia Jia - chyba najsłabszy tekst na tle pozostałych, ale i tak dobry. O duchach.
"Siódma mina generała-robota", Jeffrey Ford - jeden z krótszych tekstów, ale za to wyróżniający się pomysłem, i byciem jedynym tekstem science-fiction.
"Chudzina", Lucius Shepard - przyjemna historia dziewczyny, przypominającej śmierć. Również nie odmówiłabym przeczytania dłuższej formy.
"Spopielarze", Nir Yaniv - pokręcony tekst, może trochę przewidywalny, ale za to z kopem na końcu.
"Słowo boże", Nir Yaniv - kolejny zbiór mini historyjek, ale powiązanych ze sobą i bardzo pomysłowych.
Poza tym, jak zawsze, recenzje i konkursy (tym razem do wygrania na przykład "Opowieści praskie" - moja recenzja tutaj).
Jerzy Rzymowski ze swoimi "Serialowymi zwJeRzeniami", ze względu na powrót Wattsa, wylądował chyba na stałe w internetowym dodatku do numeru. Mimo to, warto tam zajrzeć. Redaktor pisze o "Pamięci absolutnej 2070", a dodatkowo znajdziecie tam artykuły dotyczące filmu "Dredd" oraz postaci Arrowa, a także mały przegląd kinowych nowości.
A po więcej zdjęć z jubileuszu zapraszam do omówienia poprzedniego numeru "NF" - tutaj.
A po więcej zdjęć z jubileuszu zapraszam do omówienia poprzedniego numeru "NF" - tutaj.
"Tekst tylko częściowo przekrojowy to "Nauka kontra fantastyka - stan gry" Wawrzyńca Podrzuckiego. Chyba zainspirował się on felietonem Wattsa z wrześniowego wydania..."
OdpowiedzUsuńTo niestety byłoby fizycznie niemożliwe. Redakcja NF prosi o przesłanie tekstów do danego numeru co najmniej półtora miesiąca wcześniej. ;) Gdyby autorzy pisali swoje teksty dopiero PO ukazaniu się poprzedniego numeru, nawet tak pracowity zespół jak redakcja "NF" nie wyrobiłby się z wydaniem kolejnego.
Niestety nie znam się na cyklu pracy miesięcznika, stąd mój błędny wniosek... Jednak ciekawie się złożyło, że na podobne rzeczy zwróciliście uwagę, ale każdy poszedł w inną stronę :)
UsuńWidzę, że nowy numer NF zawiera w sobie wiele interesującej treści. Trzeba się z nim koniecznie zapoznać bliżej.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :) Szczególnie opowiadania dawno nie były tak liczne, dobre i równe.
Usuń